Popularne posty
-
Przepraszam was za to co wczoraj wypisywałam, złapałam doła...Ale już jest lepiej, jeśli w ogóle to kogoś obchodzi. Ferie się zaczęły, a j...
-
Jestem bardzo silnym alergikiem, mam atopowe zapalenie skóry, dzieciństwo spędziłam w szpitalu, sterydy tak mnie wyniszczyły, że lekarze nie...
-
Przepraszam, przepraszam, przepraszam Was bardzo! Kompletnie zapomniałam o tym, że miałam dodać zdjęcia laurek dla babci i dziadka. Ale już ...
-
Dzisiaj nic takiego się nie wydarzyło. Byłam u Smerfetki, żeby zrobic zadanie z matmy. Gadalysmy my o "nim". To juz jego kolejna ...
-
Nie pisala, bo uznałam, że napisze za jednym razem. Tak wiec, w piątek byłam u alergologa, taka zwyczajna wizyta, ale przy okazji zapytałam ...
-
Nie uwierzycie, poklóciłam się z "nim". Poszło o to, że Smerfetkka( która też się z nim pokłóciła) na spr z chemii nie pomogła mu....
-
Wiem, wiem trochę przedłużyło się to sprzątanie. Sprobuje Wam to teraz wszystko wynagrodzić i opowiedzieć wszystko co się ze mną działo jak ...
-
Moje życie to jedno wielkie nieporozumienie. Chcę zasnąć i nigdy więcej się nie obudzić...Dobranoc...
-
Czy ktoś mnie w ogóle czyta? Bo wydaje mi się że nie..c.chyb skończę pisać...
-
Dlaczego wszystkim się układa tylko nie mnie?! Ile razy można upadać?! Chciałabym kiedyś usiąść na trawie, spojrzeć w niebo i z czystym ...
sobota, 8 marca 2014
kolejna kłótnia
Nie uwierzycie, poklóciłam się z "nim". Poszło o to, że Smerfetkka( która też się z nim pokłóciła) na spr z chemii nie pomogła mu. On potem zaczął skarżyć panu, że Smerfetka mi pomaga. no i tak się Zaczęło. Zachowuje sie on jak jakiśes rozwydrzone dIecko. mu trzeba dawać wszystko, ale jak chce sie coś od niego to ci tego nie da. tak samo jest z pomaganiem na spr. Ale do rzeczy, w szkole udawał zże nas nie zna, a wieczorem pisze mi na fejsie "cześć" z takim głupim uśmiechem. Napisałam mu, że wiedziałam że tak będzie. A on mi na to że jestem jasnowidzem i, żebym mu podała zadanie z htorii. Co za tupet ma ten synek! A potem zaczęliśmy sie wyzywać,, szczerE mowiac nawet mnie to smieszylo. ale jak zaczal mowic o mojej rodzinie rzeczy obraźliwe, że man dużą rodzinę, ze nie wiem jak moja mama daje sobie rade to już mnie wkurzył, zaczęłam mu pisać że moze i mam dużą rodzinę ale mją mam a on nie ma jej wcal. Może tylko pomarzyć o rodzeństwie.! Denerwuje mnie takie coś, jeśli ma coś do mnie to niech mi to powie, a od mojej rodziny wara!! dla niego liczy sie to czy ma air maxyy i drogi zegarek, dla mnie liczy sie to co ludzie mają w sercu. Wydaje mi sie że to dlatego że zostałam wychowana pośród tak licznej rodziny i umiem docenić to czego inni ludzie nie umieją. on jest tak rozwyzdzony! Strasznie sie wywyższa, myśli że jak kupi sobie coś drogiego to jest fajny. Lubi mi dogadywać z tego powodu, że ja mam zwykle trampki, a on air maxy. Ale powiedzcie mi po co mi takie buty?! Tez sobie mogę takie kupić, jeśli ktoś mysli , że jeśli ma sie dużą rodzinę to trzeba być biednym, to się grubo myli, moge mieć co chce. ale mI . wystarcza trampki i jestem szczęśliwa, wcale nie mussze ubierać sie w drogich sklepach. Co moze jestem z tego powodu gorsza?! Jeśli mu to nie odpowiada to niech spada, widocznie nie jesteśmy sobie pisani.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz